Tym razem miałem towarzystwo! Iza fotografowała razem ze mną łapiąc w kadr to czego mi nie udało się uchwycić :) A i również udało się spotkać (nie koniecznie przypadkiem) starego przyjaciela ze studiów który oprawił ślub i wesele ze strony muzycznej! Z 200 lat się nie widzieliśmy a tu nagle BUM! :)
Wracając do ślubu. Miła przyjacielska atmosfera połączona z lekkim zdenerwowaniem. Piękny kościół, klimatyczna sala weselna a w koło natura, do tego Para Młoda na koniach! Coś wspaniałego!
Sami zobaczcie :)
:)
Tym razem nie z rąsi ale i tak jest pięknie! :D
Ekipa fotografów wraz z młodymi
polecam -> JANINOGRAFIA
Spotkanie po latach! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz