31 października 2016

Olga i Damian

Z Olą znam się już dobrych kilka lat, tym bardziej smutno się zrobiło że nie mogłem fotografować ich dnia ślubu... Spotkał mnie jednak ogromny zaszczyt i wielka przyjemność gdy poprosili mnie o sesje po ślubie :)

Dużo dystansu do dziwnych pomysłów fotografa połączone z poświęceniem w ich wykonywaniu. Ani zimno, ani błoto nikomu nie przeszkadzało! Dużo śmiechu i jeszcze więcej uczucia!  Takie emocje panowały na sesji! Sami zobaczcie!

ps. Dziękuję Marcie za ogromną pomoc i poświęcenie podczas wspinaczki i balansowanie po skałkach :)














 






Brak komentarzy: